Kolejną część poświęcę kilku tak zwanym "pierdółkom", czyli tym, u których zapomniałam kolejności. One się gdzieś przewijały pomiędzy rzeźbami z poprzednich postów, ale zabijcie mnie, nie wiem gdzie je umieścić dokładnie...
Postaram się je mniej więcej poukładać pod względem materiału, z jakiego je zrobiłam.

VVV Porównanie z kolczykiem do pępka VVV
Mini konik "rzeźbiony" w gumce chlebowej długopisem... Nie miałam przy sobie niczego, tylko gumkę chlebową i długopis, a nudziło mi się, więc czemu nie? Co do niej się nie wypowiadam, bo... bo tak xD
Królik futrzasty.. Zrobiony z tej samej gliny, co biały, duży koń z ostatniego posta. Futerko z pociętej na drobno wełny. Lubię go, ale średnio on ładny.
Ten pan jest całkiem młody, bo robiony już z Super Sculpey. Lubię go bardzo, podoba mi się. Malowanie: białe - farba, brązowe - pastela. Mogę wam zdradzić, że koniś jest lekko uszczknięty na ogonie, był dłuższy :c
Tak więc to na tyle. Mam nadzieję, że się Wam spodobało. Piszcie w komentarzach wasze wrażenia :D
Ja uciekam, do następnego posta!
Ostatni konik jest prześliczny :) Króliczek również <3 Co do wilka - moje ukochane zwierzęta, ten wyszedł tak sobie, ale sama lepiej bym nie zrobiła... ;) A konik z gumki chlebowej jest uroczy :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
schleichikuliny.blogspot.com
O matko, twoja twórczość mnie powala! Ten króliczek bardzo mi się podoba. Gdy go zobaczyłam, myślałam, że kupiłaś go sobie, a tu proszę! Jest świetny! ☺
OdpowiedzUsuńOstatni konik jest rewelacyjny, cieniowanie jest kapitalne!
Ten mały konik z chlebowej... Słodziak :*. Taki cudowny :3.
Aha, no i wilk. Może być, choć widzę, że glina słaba :/.
Pozderki, Tara :).
Ostatni konik i kurlik genialne *o* będziesz kiedyś sprzedawała takie figurki? :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak będzie z rzeźbami, ale kiedyś na pewno będzie można kupić koszulkę :D Co do rzeźb, jak na dzisiaj, trudno mi powiedzieć ;)
UsuńO jacie jaki sweet króliczek:3
OdpowiedzUsuńco to wilka taki se konii fajne:) pozdrawiam
Jeju, jaki piękny nagłówek! Naprawdę cudeńko *-*
OdpowiedzUsuńRzeźby też są super, widzialam koszulkę z poprzedniego posta, też świetna robota! Zdecydowanie będę zaglądać tu częściej i dodam do ulubionych :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
schleichemci.blogspot.com
withtheponies.blogspot.com
Dzięki Ci bardzo za wszystkie miłe słowa! :D
UsuńPrzy nagłówku musiałam się troszkę namęczyć, zwłaszcza przy trzecim rysunku. Stałam przed lustrem ustawiając się tak, aby wyglądało to jak "zamach" do wypuszczenia w tym przypadku pegaza xD
Też pozdrawiam i już galopuję na Twojego bloga ;)
Cóż... Musiało to ciekawie wyglądać ;D
UsuńJestem! Przeczytałam poprzednie posty i muszę stwierdzić, że co kolejne, to już lepsze *ty, zaraz możesz kurde nową firmę z modelami otworzyć XD
OdpowiedzUsuńA tak poza tym: czy ta glina (Super Sculpey) Ci nie pęka??
No i jeszcze: czy używałaś już gliny Astry? Ja sama kiedyś już miałam, sierota, nie wiedziałam jak naprawić, to go okleiłam plasteliną, a teraz szykuje się do wyrzucenia.
I gdzie kupujesz pastele i farby (no farby może nie tak bardzo, bo akryle "Phoenix" mam)
Pozdro!
Yay, jesteś! xD Dziękuję Ci za tak fajne potraktowanie mojej twórczości <3 *okej, tak dziwnego zdania, to ja już dawno nie zlepiłam xD* To bardzo miłe jest...
UsuńGlina nie pęka, bo gdyby pękała, to by w jednej chwili przez okno poszybowała :3
Astra... Kojarzę tą glinę, ale jej nie używałam. Używałam kiedyś JOVI, tak w przedziale hucułka-andaluz, ale ta glina pękała :c
Czekaj, czekaj, co okleiłaś plasteliną? xD Włącza mi się nieogar >.<
Pastele kupiłam daawno, dawno temu, nie pamiętam gdzie. A farby kupuję w takim fajnym sklepie artystycznym w Czechach (akwarele), albo w empiku (akryle Allegro), albo w pobliskim papierniczym (akryle Adam Palacki).
Pozderki tyż ;D