poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Pierwsze kroki, czyli spójrzmy wstecz cz.2

Cześć :D
Dzisiaj kolejne 3 rzeźby z mojej przeszłości :) Dzisiaj będzie progres, jeśli chodzi o jakość rzeźby :) Te na pewno są lepsze niż z poprzedniego posta.
Nie przeciągając, przejdźmy do rzeczy.


Prawdopodobnie miał to być anglik. Według mnie jest dość udany, ale pysk zdaje mi się za szeroki, co widać na ostatnim zdjęciu. Nozdrza wyszły jakoś dziwacznie, pewnie powinnam je osadzić trochę bardziej na bokach. Malowanie wymyśliłam sama (na żywo nie jest taki jaskrawy). Teraz widzę, że przesadziłam z różem i z szarym. Wyjechałam za daleko. A ogłowie... Chyba jest okej, oprócz miedzianego wędzidła :P




Ten pan miał być andaluzem. Hehe, he, wiem, że nie wygląda ^.^ Ogólnie, to ma anorektycznie chude nogi, no i za chudą kłodę...  Wygląda jak taki wypłoszowaty dwulatek c: No i coś spartaczyłam przy nozdrzach... znowu -.- Koń jest skarogniady, a więc miejsca brązowe robiłam pastelami. Mimo wad i spękań lubię go. Ma na sobie bosal, którego przez przypadek nie zdjęłam do zdjęć >.< Na początku miał być na Walentynę Breyer, no ale na niego też pasuje, jak widać.

 Tego nie mogę ruszać, bo mi się skruszy :C
 Stare zdjęcia. Jeszcze nie zdjęty z miejsca pracy xD
Tutaj proporcje kompletnie się rypły >.< Wygląda jak koń z jakiejś przedpotopowej gry dziejącej się w średniowieczu, a przynajmniej ja mam takie skojarzenia. Jak widać koniuch kruszy się niemiłosiernie (wykonany jest ze zwykłej gliny), dlatego stoi bezpiecznie za szkłem i nie jest wyciągany. Pomalowałam go tylko na biało, a i to nie całego. Duży taki, farby mi szkoda, i tak nic z nim nie zrobię, więc stoi sobie taki na wpół pomalowany. A, niech stoi, jak na razie nie przeszkadza :)

A więc to, jak na razie na tyle. Oczekujcie ostatniej części, która będzie niebawem c:
Jeśli Ci się spodobało, zostaw komentarz i powiedz co o tym myślisz ;)

Ja uciekam, a Wy miejcie się dobrze w tych skwarach >.< Ja prawie nie wychodzę z domu, tylko siedzę i nadrabiam zaległości w rzeźbie ;D

Do widze... przeczytania ;D

8 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się Anglik :) Andaluz również niczego sobie ;) Z niecierpliwością czekam na kolejną część! :D
    Pozdrawiam i zapraszam na n/n
    schleichikuliny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne modele! Te są już zawodowej klasy! :3
    Ostatni konik taki długonogi xD. Jeśli miałabym oceniać, najmniej podoba mi się "Pan Andaluz". Taki...Niechlujny :c. Ale co by nie mówić, trzeba przyznać, że masz ogromny talent!
    Pozderki, Tara :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, "Pan Andaluz" jest spękany okropnie, bo to była pierwsza moja taka spora figurka. Dodając jeszcze kijową glinkę, to pęknięcia murowane. No cóż, błędy początkującego :)
      Dziękuję Ci bardzo za miłe słowo i taką zdrową opinię ;D
      Również pozdrawiam, Jaśmina ;)

      Usuń
  3. Anadaluzek śliczny! Ładny bosal. Koniki piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne rzeźby. Bardzo podoba mi się andaluz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej podobał mi sie ostatni konik :) ale andulaz też jest spoko .
    anglik jakoś nie przypadł mi do gustu . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciała bym chociaż tak umieć :) jeśli chodzi o rzeźbienie, to leże na całej linii :D. pierwszy raz zawędrowałam na twojego bloga, ale coś czuję, że będę tu zaglądać częściej ;)
    pozdrawiam,
    www.larositastable.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jest kwestią wyćwiczenia ;) Dużo ćwicz, w końcu osiągniesz rzeźbiarski sukces ;D
      Ja kiedyś myślałam podobnie jak ty, trzeba się tego wyzbyć i od razu lepiej idzie.
      Również pozdrawiam, Jaśmina

      Usuń