piątek, 14 sierpnia 2015

Pierwsze kroki, czyli spójrzmy wstecz cz.3 - "Pierdółki"

Witajcie <;
Kolejną część poświęcę kilku tak zwanym "pierdółkom", czyli tym, u których zapomniałam kolejności. One się gdzieś przewijały pomiędzy rzeźbami z poprzednich postów, ale zabijcie mnie, nie wiem gdzie je umieścić dokładnie...
Postaram się je mniej więcej poukładać pod względem materiału, z jakiego je zrobiłam.




 
 VVV Porównanie z kolczykiem do pępka VVV

To miało być wilkiem... Pewną postacią z komiksu. Powinien być cały czarny, no ale to ta okropna glinka, która nie za dobrze przyjmowała farbę. Ogólnie rzeźba okropna, zwłaszcza łapy... No ale cóż, trudno..

 Mini konik "rzeźbiony" w gumce chlebowej długopisem... Nie miałam przy sobie niczego, tylko gumkę chlebową i długopis, a nudziło mi się, więc czemu nie? Co do niej się nie wypowiadam, bo... bo tak xD


 Królik futrzasty.. Zrobiony z tej samej gliny, co biały, duży koń z ostatniego posta. Futerko z pociętej na drobno wełny. Lubię go, ale średnio on ładny.



Ten pan jest całkiem młody, bo robiony już z Super Sculpey. Lubię go bardzo, podoba mi się. Malowanie: białe - farba, brązowe - pastela. Mogę wam zdradzić, że koniś jest lekko uszczknięty na ogonie, był dłuższy :c
Tak więc to na tyle. Mam nadzieję, że się Wam spodobało. Piszcie w komentarzach wasze wrażenia :D
Ja uciekam, do następnego posta!

10 komentarzy:

  1. Ostatni konik jest prześliczny :) Króliczek również <3 Co do wilka - moje ukochane zwierzęta, ten wyszedł tak sobie, ale sama lepiej bym nie zrobiła... ;) A konik z gumki chlebowej jest uroczy :*
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    schleichikuliny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko, twoja twórczość mnie powala! Ten króliczek bardzo mi się podoba. Gdy go zobaczyłam, myślałam, że kupiłaś go sobie, a tu proszę! Jest świetny! ☺
    Ostatni konik jest rewelacyjny, cieniowanie jest kapitalne!
    Ten mały konik z chlebowej... Słodziak :*. Taki cudowny :3.
    Aha, no i wilk. Może być, choć widzę, że glina słaba :/.
    Pozderki, Tara :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatni konik i kurlik genialne *o* będziesz kiedyś sprzedawała takie figurki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak będzie z rzeźbami, ale kiedyś na pewno będzie można kupić koszulkę :D Co do rzeźb, jak na dzisiaj, trudno mi powiedzieć ;)

      Usuń
  4. O jacie jaki sweet króliczek:3
    co to wilka taki se konii fajne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju, jaki piękny nagłówek! Naprawdę cudeńko *-*

    Rzeźby też są super, widzialam koszulkę z poprzedniego posta, też świetna robota! Zdecydowanie będę zaglądać tu częściej i dodam do ulubionych :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    schleichemci.blogspot.com
    withtheponies.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ci bardzo za wszystkie miłe słowa! :D
      Przy nagłówku musiałam się troszkę namęczyć, zwłaszcza przy trzecim rysunku. Stałam przed lustrem ustawiając się tak, aby wyglądało to jak "zamach" do wypuszczenia w tym przypadku pegaza xD
      Też pozdrawiam i już galopuję na Twojego bloga ;)

      Usuń
    2. Cóż... Musiało to ciekawie wyglądać ;D

      Usuń
  6. Jestem! Przeczytałam poprzednie posty i muszę stwierdzić, że co kolejne, to już lepsze *ty, zaraz możesz kurde nową firmę z modelami otworzyć XD
    A tak poza tym: czy ta glina (Super Sculpey) Ci nie pęka??
    No i jeszcze: czy używałaś już gliny Astry? Ja sama kiedyś już miałam, sierota, nie wiedziałam jak naprawić, to go okleiłam plasteliną, a teraz szykuje się do wyrzucenia.
    I gdzie kupujesz pastele i farby (no farby może nie tak bardzo, bo akryle "Phoenix" mam)
    Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yay, jesteś! xD Dziękuję Ci za tak fajne potraktowanie mojej twórczości <3 *okej, tak dziwnego zdania, to ja już dawno nie zlepiłam xD* To bardzo miłe jest...
      Glina nie pęka, bo gdyby pękała, to by w jednej chwili przez okno poszybowała :3
      Astra... Kojarzę tą glinę, ale jej nie używałam. Używałam kiedyś JOVI, tak w przedziale hucułka-andaluz, ale ta glina pękała :c
      Czekaj, czekaj, co okleiłaś plasteliną? xD Włącza mi się nieogar >.<
      Pastele kupiłam daawno, dawno temu, nie pamiętam gdzie. A farby kupuję w takim fajnym sklepie artystycznym w Czechach (akwarele), albo w empiku (akryle Allegro), albo w pobliskim papierniczym (akryle Adam Palacki).
      Pozderki tyż ;D

      Usuń